Polska Trudny Język - Google Home
Dostępność czy cena, co wpływa na małą popularność takich urządzeń?
Długie pisanie postów nie ma sensu… ten post jest tego przykładem. Należy zacząć pisać i skończyć możliwie szybko!
Gdy zaczynałam go pisać na początku kwietnia nawet nie przypuszczałem, że LG sprawi nam taką niespodziankę… Sztuczna inteligencja w telewizorach LG rozumie po polsku. Krótko mówiąc Google Home (o którym miał być ten post) został w tyle. Dobrze, może jednak wykorzystam trochę z tego co już napisałem.
Polski na 3 miejscu!
Tak, nie pomyliłem się nie Polska a Polski Język. Czy próbowaliście kiedyś nauczyć znajomych z zagranicy kilku słów po polsku? Jakiegość cześć czy dziękuję? A jak to jest z waszym imieniem, czy obcokrajowcy używają formy ze swojego własnego języka czy tak jak w przypadku mojego imienia po prostu nie są w stanie? Nic dziwnego, według tego rankingu Polityki 13 najtrudniejszych języków świata polski jest na 3 miejscu!
Nie tylko trudny ale też mało popularny. Niestety liczba osób mówiących po polsku nie jest też duża w porównaniu do innych języków, takich jak Angielski, Chiński czy Hiszpański. Oczywiście na popularność Angielskiego wpływa też siła nabywcza rynków na których używa się tego języka. Co za tym idzie producenci nie chcą inwestować w rozwój rozpoznawania języka, który obszarem jest też ograniczony tylko do jednego kraju. Do tego kraju w którym wspomniana siła nabywcza jest jedną z najmniejszych w Europie. Wystarczy zacytować chociażby Siła nabywcza Polaków dramatycznie niska. Ale nie tylko nasze zarobki są tutaj problemem jak się okazuje sprzęty elektroniczne są u nas droższe w porównaniu z innymi krajami:
Cena iPhone’a 7:
- USA $815
- Hong Kong $821
- Polska $1005
- Rosja $1086
- Brazylia $1115
- Turcja $1200
Tym bardziej ciekawa jest decyzja LG o wyprodukowania TV rozumiejącego polecenia po polsku. Ciekaw jestem jak to działa w praktyce… Jednakże jedyny taki model na rynku na pewno znajdzie nabywców.
Asystent dla każdego!
Jeśli macie telefon z Androidem to zapewne macie w nim też osobistego asystenta. Jak Wam się to podoba? Ja wiem, że to przegląda Waszą pocztę itd. Oczywiście wszystko w zakresie uprawnień które mu sami nadaliśmy. Jednak czy nie jest to wygodne, że wszystkie nasze loty samolotem czy podróże pociągiem automatycznie lądują w naszym kalendarzu. Czy też codzienne powroty do domu z pracy nie stały się trochę inne kiedy wiemy, że nie musimy się spieszyć i lepiej iść na jakieś małe zakupy koło biura ponieważ nasza droga do domu jest obecnie o 30 minut wolniejsza niż zwykle przez wypadek. Lub w drugą stronę, wstajemy rano i od razu wiemy, że musimy wyjść z domu wcześniej bo zą większe niż zwykle korki. I nawet nie musimy o to pytać, nasz asystent sam wyświetli nam informacje w obszarze powiadomień. Czy życie nie stało się trochę wygodniejsze? Jesteście za czy przeciw?
Bezpieczeńśtwo i Prywatność
Wspomniane już wcześniej kwestie prywatności i uprawnień a co za tym idzie zagrożenia które ze sobą niosą poruszałem ostatnio na Twitter, przy okazji artykułu Tygodnika Powszechnego:
Dzięki #BigData i #AI poziom inwigilacji w Chinach osiągnął porażającą wysokość. Komputery oceniają koncentrację uczniów w szkole, obywatele dostają (lub tracą) punkty za swoją obywatelską postawę, a algorytm na tej podstawie może np. zabronić im podróży.https://t.co/9EgKdlrQkb
— Tygodnik Powszechny (@tygodnik) 2 June 2018
Ważne jest budowanie świadomości zagrożeń jakie niesie ze sobą AI i BigData. Ale na pewno nie można siać paniki, bo to nigdy nie jest dobre. Pewne rzeczy już się dzieją i musimy przywyknąć trochę do czasów w jakich żyjemy. Wiele zależy od nas samych, co udostępniamy! I nie mam tu na myśli dawania uprawnień dla aplikacji a przede wszystkim tego co sami przesadnie wrzucamy na Facebook i Instagram. Z tego wiele można wyczytać i nie trzeba być tajną rządową agencją czy mega korporacją. Jeśli chodzi o kradzież danych których nie udostępniliśmy, racjonalnie myśląc jeśli nie jesteśmy osobą publiczną to raczej nie powinniśmy się takich rzeczy obawiać.
“OK Google”
Inteligentne głośniki idą dalej, nie potrzebujemy już trzymać telefonu przy sobie, wystarczy się o coś zapytać lub poprosić o włączenie świateł. Nasze domy stają się naprawdę coraz bardziej “inteligentne”, to co mogliśmy oglądać na filmach science fiction kilka lat temu teraz jest rzeczywistością.
Moim zdaniem najważniejszym aspektem jest to, że wszystko jest ze sobą zintegrowane. Kupujemy głośnik o jednego producenta i żarówki od innego i wszystko działa. Nie ma żadnego niepotrzebnego utrudniania nam życia, różnych rodzajów złączy nie pasujących do innych producentów, wszystko komunikuje się ze sobą bezprzewodowo.
Osobiście jeszcze nie dorosłem do tego żeby zainstalować tego typu żarówki, jednak cieszy mnie możliwość rozszerzania mojego zestawu. Na tym początkowym etapie głośnik jest głównie używany do słuchania polskiego radia poprzez TuneIn oraz sporadycznie zadawania pytań jeśli jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nie mam pod ręką żadnego urządzenia (brzmi mało realnie co nie). W moim przypadku język nie stanowił bariery, jednak wiem że nie każdego użytkownika który tylko uczył się w szkole urządzenie rozpozna bez problemu. Wydaje mi się, że jednak ta bariera językowa będzie dość mocno spowalniała popularyzację tego typu sprzętu w Polsce
Widoki na przyszłość
Wiadomo nie odrazu Rzym zbudowano więc dostępne obecnie urządzenia należy uznać za świetne podwaliny pod dalszy rozwój. Google miało wprowadzić do swoich głośników tryb ciągłej rozmowy, czyli nie za każdym razem będziemy musieli używać wywołania OK Google tylko będziemy mogli kontynuować rozmowę po uzyskaniu odpowiedzi. Jeśli zamieszczone poniżej artykuły mają rację to należy się spodziewać języka polskiego jeszcze w tym roku!
- Google Assistant may support 38 more countries and 17 more languages in 2018
- Google Assistant languages multilingual detection
- Category:
- Default
- Tags:
- #recenzja (2)
- #google (1)
- #ai (1)